Obecnie gdy wstrzymane są odwiedziny i wyjazdy wyrazistości nabrała nasza przyjaźń z przyrodą, która korzysta z każdej sposobności by złożyć nam wizytę.

Przychodzi do nas przez uchylone okna w postaci zapachów, raz przyjdzie kwitnący bez w towarzystwie śpiewu kosa, innym razem zapach tulipanów w towarzystwie zięby. Miło nam w takim towarzystwie pogawędzić z koleżanką w pokoju, posłuchać radio, zagłębić się w lekturze czy oddać modlitwie.  Martwi nas tylko, że zapachowi skoszonej trawy dokucza warkot kosiarki, ale na szczęście warkot jak to warkot szybko się oddala by całkiem zniknąć, a zapach trawy długo z nami jeszcze gości w towarzystwie ptasich wzburzonych komentarzy. Bardzo chętnie składamy rewizyty, odwiedzamy naszych naturalnych przyjaciół, sprawdzamy jak się mają, niosąc im naszą radość witają nas co raz bardziej wyszukanymi wonnymi zestawami.

Serdecznie dziękujemy Pracownikom, Siostrom, ks. Antoniemu oraz Ludziom dobrej woli za oddaną pomoc w tym trudnym czasie, po prostu za naturalną przyjaźń.

Galeria fotografii